środa, 19 stycznia 2011

"Piaskownica", "Przyszła jesień"

 Autorka chce zwrócić uwagę dzieci na miejsce ich zabawy, w którym czasami coś dziwnego się dzieje. Drugi wierszyk jest o pięknej, ale i kapryśnej jesieni i jakie ma dla nas ulubione dary.
PIASKOWNICA

Piaskownica to miejsce znane,
i dzieci ją lubią i nianie.
Dzieci z piasku babki stawiają,
piszczą, skaczą i rozrabiają.
Wszystko krąży, grabki, wiaderko,
tu jest cenne, zwykłe pudełko.
Wojtka, Maćka i Karolinkę,
z trudem ciągniesz na Wieczorynkę.

Kiedy księżyc zajrzał w okienka,
Wojtka kryła miękka kołderka,
Karolinka spała słodziutko,
Maciuś śnił coś, bo ruszał bródką.
Księżyc przerwał to zaglądanie,
bo na skwerku niespodziewanie,
piaskownicę dopadły ssaki, 
a w pobliżu czyhały ptaki!

Był tam kotek z sierścią na jeża,
rudy psiak, co ząbki wyszczerzał,
i w dodatku wystawił pupkę,
nie do wiary - on zrobił kupkę!
Później ptaki czarne usiadły,
pokruszone ciastka wyjadły,
po-kra-kały zadowolone,
zostawiły ślady wiadome!

Rankiem biegną do piaskownicy,
jej właściwi użytkownicy,          
i co widzą ?- obraz rozpaczy!
Kto w niej bawić się teraz raczy?
Uprosili starszego Krzysia,
by transparent im zrobił dzisiaj:
„Tu zwierzętom wstęp zabroniony,
piaskownica, to obiekt chroniony.”


PRZYSZŁA JESIEŃ

Przyszła jesień cała w pąsach,
Z wiatrem listek sobie pląsa,
Deszczyk pada, słońce świeci,
W dóóół temperatura leci!

Dzieci lubią jesień złotą,
Pory roku w niej się plotą,
W okruch lata, mróz też wskoczy,
Słońce świeci i deszcz zmoczy.

Jesień wielkie ma zasługi,
W niej owoców koszyk długi,
W parkach, w lasach, moc różności,
Kasztan, żołądź, orzech gości.

Od jeżyka do wiewiórki,
Każde chowa coś do dziurki,
By na zimę wystarczyły,
Te zapasy, co zdobyły.

A dzieciaki uwielbiają,
Dary te, co z drzew spadają.
Moc zrobią ludzików cudnych,
Nie będzie wieczorów nudnych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz