- przynajmniej to wynika z przeprowadzonych badań. Marzą im się luksusowe auta, biżuteria i dacze.
Jeszcze nie do końca ostygła wiadomość, że Bill Gates, który 11 lat królował na liście najbogatszych ludzi świata, a dziś biedaczyna nie tylko stracił koronę, ale i spadł od razu na bardzo odległe, trzecie miejsce ze swoim tak małym majątkiem 58 mld USD. (http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/gates-nie-jest-juz-najbogatszym-czlowiekiem-swiata,1070925,2943)
A tu dziś dla mnie jeszcze większy hit:
dziś (tj. 10 marca 2008r) z samego rańca czytam na onet.pl wyniki badań przeprowadzonych wśród Polaków, dla których zagraniczne wakacje oraz telewizor LCD przestaje być luksusem – dziś mażą o drogich samochodach, jeszcze droższej biżuterii i daczach (http://biznes.onet.pl/0,1707366,wiadomosci.html).
By ostatni rzeczownik nie był mylony z marką samochodu, podaję definicje tego słowa: pochodzący z rosyjskiego termin oznaczający mały domek letniskowy, nierzadko otoczony działką, znajdujący się poza miastem, ale najczęściej w jego pobliżu (http://pl.wikipedia.org/wiki/Dacza).
Sprawę niespostrzegania TV LCD jako luksusu mogę w którymś momencie zrozumieć, gdyż choćby dlatego, iż nagle w Polsce produkuje się ich ponoć więcej niż w Chinach (tak przynajmniej uważają politycy), więc z ceny odpadają koszty przewiezienia ich w kontenerach z Azji, a po drugie technologia ich produkcji idzie tak szybko do przodu, że stają się po prostu tańsze.
Tutaj jednak chodzi o coś więcej.
Nie do końca rozumiem w owych badaniach kogo pytano, bo chyba nie tylko prezesów wielkich korporacji i ich rodziny?
Dlaczego tego nie rozumiem i o to pytam?
Polacy są zadłużeni na ponad 250mld PLN – nie wierzę, że ktokolwiek z comiesięczną ratą 1500zł i pensją wg. średniej krajowej odpowiedziałby, że marzy mu się dacza.
Wg. badań CBOS aż 77% Polaków nie ma żadnych oszczędności. Może warto to powtórzyć: 77% Polaków nie ma żadnych oszczędności! A kolejne 18% ma oszczędności pozwalające im przeżyć w miarę normalnie zaledwie 8 miesiące. Więc to może oni odpowiadali, że śnią po nocach o złocie, diamentach i koliach za dziesiątki tyś. zł?
1,2 miliona Polaków zalega z płatnościami np. za prąd, gaz i wodę powyżej 60 dni.
Komisja Europejska podaje w swoim raporcie ze stycznia 2008r,. że aż 26% polskich dzieci żyje w ubóstwie – rozumiem, iż ich też nie pytano czy marzy im się bardziej Ferrari, czy Porsche, bo mogłyby odpowiedzieć, że zdecydowanie wolą bułkę z serem.
Staram się każdy art. kończyć mniej lub bardziej trafną konkluzją – tym razem jednak nie przychodzi mi nic innego do głowy oprócz tego: jeżeli badania, których wyniki mówią o tym, że w Polsce ludziom marzą się luksusowe auta i domki letniskowe, nie są sfingowane na zamówienie polityczne, to w Polsce dochodzi coraz bardziej do rozwarstwowienia społeczeństwa na bardzo bogatych i skrajnie biednych.
Robert Maicher - "Truskawkowy Milioner" - prawdziwa historia Milionera. Od zbieracza truskawek do pierwszego miliona w wieku 26lat. kontakt@robertmaicher.pl http://www.robertmaicher.pl
A tu dziś dla mnie jeszcze większy hit:
dziś (tj. 10 marca 2008r) z samego rańca czytam na onet.pl wyniki badań przeprowadzonych wśród Polaków, dla których zagraniczne wakacje oraz telewizor LCD przestaje być luksusem – dziś mażą o drogich samochodach, jeszcze droższej biżuterii i daczach (http://biznes.onet.pl/0,1707366,wiadomosci.html).
By ostatni rzeczownik nie był mylony z marką samochodu, podaję definicje tego słowa: pochodzący z rosyjskiego termin oznaczający mały domek letniskowy, nierzadko otoczony działką, znajdujący się poza miastem, ale najczęściej w jego pobliżu (http://pl.wikipedia.org/wiki/Dacza).
Sprawę niespostrzegania TV LCD jako luksusu mogę w którymś momencie zrozumieć, gdyż choćby dlatego, iż nagle w Polsce produkuje się ich ponoć więcej niż w Chinach (tak przynajmniej uważają politycy), więc z ceny odpadają koszty przewiezienia ich w kontenerach z Azji, a po drugie technologia ich produkcji idzie tak szybko do przodu, że stają się po prostu tańsze.
Tutaj jednak chodzi o coś więcej.
Nie do końca rozumiem w owych badaniach kogo pytano, bo chyba nie tylko prezesów wielkich korporacji i ich rodziny?
Dlaczego tego nie rozumiem i o to pytam?
Polacy są zadłużeni na ponad 250mld PLN – nie wierzę, że ktokolwiek z comiesięczną ratą 1500zł i pensją wg. średniej krajowej odpowiedziałby, że marzy mu się dacza.
Wg. badań CBOS aż 77% Polaków nie ma żadnych oszczędności. Może warto to powtórzyć: 77% Polaków nie ma żadnych oszczędności! A kolejne 18% ma oszczędności pozwalające im przeżyć w miarę normalnie zaledwie 8 miesiące. Więc to może oni odpowiadali, że śnią po nocach o złocie, diamentach i koliach za dziesiątki tyś. zł?
1,2 miliona Polaków zalega z płatnościami np. za prąd, gaz i wodę powyżej 60 dni.
Komisja Europejska podaje w swoim raporcie ze stycznia 2008r,. że aż 26% polskich dzieci żyje w ubóstwie – rozumiem, iż ich też nie pytano czy marzy im się bardziej Ferrari, czy Porsche, bo mogłyby odpowiedzieć, że zdecydowanie wolą bułkę z serem.
Staram się każdy art. kończyć mniej lub bardziej trafną konkluzją – tym razem jednak nie przychodzi mi nic innego do głowy oprócz tego: jeżeli badania, których wyniki mówią o tym, że w Polsce ludziom marzą się luksusowe auta i domki letniskowe, nie są sfingowane na zamówienie polityczne, to w Polsce dochodzi coraz bardziej do rozwarstwowienia społeczeństwa na bardzo bogatych i skrajnie biednych.
Robert Maicher - "Truskawkowy Milioner" - prawdziwa historia Milionera. Od zbieracza truskawek do pierwszego miliona w wieku 26lat. kontakt@robertmaicher.pl http://www.robertmaicher.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz